Nasze współczesne stopy procentowe narodziły się w grudniu 1989 roku. Już miesiąc później jedynaczka - stopa redyskontowa - była naprawdę wielka. Wynosiła 49%. Gdy miała roczek, urosła do 61%. Dziś, po 20 latach, skurczyła się do mniej niż 4% i... ma kilkoro rodzeństwa (inne rodzaje stóp procentowych). Odwrotnie niż u dzieci, w przypadku stóp kurczenie się jest dobre.
Stopy podnosi się, by ograniczyć inflację i "schłodzić" gospodarkę. Obniża się je, aby wzrost gospodarczy był szybszy, a więcej pieniędzy przeznaczano na inwestycje, zamiast na lokaty.
Jednak manipulowanie stopami nie jest takie trywialne. Każda akcja wywołuje reakcję. Zbytnie rozchwianie może rozregulować gospodarkę i spowodować, że stanie ona się niczym okręt miotany huraganem na wzburzonym oceanie.